Olivia Top - restauracja na wysokim poziomie

Olivia Top - restauracja na wysokim poziomie

6 lipca 2023
6
lipca 2023

Taka tam gra słów mi się wkradła do tytułu, ale co zrobić, kiedy przyszło mi wreszcie zrecenzować jedno z najwyżej położonych miejsc w Polsce - Olivia Top oraz restaurację znajdującą się ponad 130 metrów nad ziemią, na 32 piętrze w budynku Olivia Star. Będąc precyzyjnym mamy tam aż trzy restauracje: Vidokówka na 32 piętrze, a także Treinta Y Tres oraz ARCO by Paco Pérez na piętrze 33. W niniejszym tekście skupiam się jednak na tej pierwszej, bo to ją zawsze odwiedzam będąc w Trójmieście, jednakże o pozostałych dwóch też warto wiedzieć i wziąć pod uwagę przy okazji uczczenia jakiegoś wyjątkowego wydarzenia.

Jak już napomknąłem, w Olivia Top zacząłem bywać dość często - właściwie za każdym razem, kiedy w Trójmieście pojawiam się biznesowo, a czasem i prywatnie. Przyczyna jest bardzo prosta. Otóż restauracja zlokalizowana jest w samym środku biznesowego Gdańska - czyli w dzielnicy Gdańsk Oliwa, i jest to doskonałe miejsce aby spotkać się z klientami, popracować, zjeść coś dobrego lub po prostu napić się kawy czy drinka podziwiając przepiękną, roztaczającą się na cztery strony świata, panoramę Gdańska.

Co zjeść, czyli kuchnia włoska

Przeglądając menu oraz obserwując pracę kucharzy, a także mnóstwo świeżych przypraw na blacie, na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że mamy do czynienia z kuchnią włoską. I właściwie poza pojedynczymi przypadkami, jak np. żurek staropolski, tak właśnie jest. O trafienie w gusta zatem nie ma co się martwić, bo kto nie lubi kuchni włoskiej? Tam zawsze jest coś, co komuś zasmakuje. Czy to pizza, czy lazania, czy risotto - zawsze coś trafimy. I tu, w restauracji Vidokówka, wszystko jest dobre! Podczas wielu wizyt przetestowałem różne pizze, wspomnianą lazanię, sałatki oraz tapasy i za każdym razem było idealnie. Pizza zaś jest genialna i nieposkąpiona, jeśli chodzi o dodatki. Każda jedna, bez wyjątku!

Takie miejsce sprzyja oczywiście randkowaniu i świętowania z różnych okazji, zatem nie mogło zabraknąć drinków i innych alkoholi. Jeśli chodzi o tę część, to również mamy do czynienia z bardzo bogatą kartą. A skoro miejsce malownicze i wdzięczne do zdjęć, toteż i barmani zadbali o to, aby drinki nie tylko dobrze smakowały, ale też prezentowały się odpowiednio w kadrach i relacjach na instagramie (chyba nie obyło się bez wizyty, abym nie widział gości strzelających fotki samym drinkom, lub też pozujących razem z nimi).

Ale żeby nie było, nie tylko drinki mają tutaj dobre do picia. Robią tu jedną z najlepszych lemoniad, jakie kiedykolwiek piłem. Do wyboru macie klasyczną cytrynową, ale też truskawkową, rabarbarową i arbuzową, gdzie każda jedna smakuje wyśmienicie i doskonale orzeźwia. Zdecydowanie lepszy wybór niż jakiś klasyczny butelkowany soczek, czy jeszcze gorszy, słodki napój gazowany.

A jak z cenami? Jeśli chodzi o jedzenie, to wg mnie są w pełni akceptowalne, jak na takie miejsce (pizza w przedziale 31-44 zł). Nawet jak zamortyzujecie wjazd na to piętro (bo koszty niemałe: 20 zł ulgowy, 25 zł normalny, 60 zł rodzinka 2+2; online nieco taniej), to dalej wyjdzie to przyzwoicie, biorąc pod uwagę cały rachunek. Z drinkami, to już zależy na co będziecie mieli ochotę, ale startują od 34 zł, zaś wspomniana lemoniada jest za 22 zł za szklankę 250ml. Kawy od 10 zł za espresso. Aktualne menu wraz z kosztami biletów znajdziecie tutaj.

Klimat

Wnętrze Olivia Top jest wyjątkowe. Nie boję się użyć tego słowa, bo pomijając już sam walor estetyczny i funkcjonalny, dochodzi jeszcze aspekt historyczny i nawiązanie zarówno do morza, ale też statku MS Batory, starych klimatycznych kamienic z dzielnicy Oliwa oraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W związku z tym, na całej powierzchni 32 piętra widokowego (ale też i 33, gdzie mamy pozostałe restauracje) znajdziemy podział na różne strefy, z których każda nawiązuje do innych wzorców, klimatu i kolorystyki, utrzymując jednocześnie spójną kompozycję. Przebywanie na takiej przestrzeni to czysta przyjemność, niezależnie czy przyszło się zjeść, napić, czy po prostu (a może i przede wszystkim) posiedzieć.

Bezkresne panoramy Pomorza

Jeśli nie jesteście z Trójmiasta, to na pewno te widoki docenicie. Zakładam, że i tubylcy je doceniają, bo co jak co, ale panoramy raczej nigdy się nie nudzą i działają kojąco na zmysły, szczególnie kiedy można z jednej strony podziwiać Zatokę Gdańską oraz pływające po niej statki, a z drugiej Trójmiejski Park Krajobrazowy prezentujący się niczym zielony, falujący dywan z drzew. I teraz jeszcze wyobraźcie sobie oglądanie tych widoków o różnych porach dnia, w tym o zachodzie słońca...

W Olivia Top przewidzieli, kim będzie ich gość oraz wzięli pod uwagę jego ew. pytania dotyczące otoczenia i… na wybranych oknach napisali, co dokładnie przez nie widać. Wystarczy odpowiednio się ustawić i wyszukać oznaczoną atrakcję. Ba! Na monitorze LCD ustawionym na wprost morza mamy również wyświetlane informacje o kursujących statkach po Zatoce Gdańskiej - gdyby kogoś i te szczegóły zainteresowały. Oczywiście można też wyjść na zewnątrz i przejść się po odsłoniętym tarasie ponad 100 metrów nad ziemią - opcja dostępna jest tylko od strony morza, ale to nie robi zupełnie różnicy, jeśli chodzi o wrażenia.

Olivia Top dla dzieci?

Oczywiście! Moja Aurelka odnajduje się tam lepiej niż niejeden dorosły. Na terenie 32 piętra mamy wydzielony bardzo duży kącik dla dzieci (większy niż niejedna restauracja ;)), ale nawet gdyby go nie było, to i tak dzieci mają fun z całej tej przeogromnej przestrzeni wokół. Do tego, poza częścią stricte restauracyjną, mamy część rekreacyjną, w której nie można spożywać posiłków, ale za to doskonale nadaje się do wypicia drinka lub kawy i nadrobienia zaległości prasowych. Tam też mamy różnego typu pufy, sofy, fotele czy huśtawki. Menu oczywiście uwzględnia pozycje dla dzieci, tak że spokojnie można się wybrać z pociechą i wszyscy będą zadowoleni.

Czym jest Olivia Garden? 

W ramach wykupienia biletu wstępu na 32 piętro, mamy również możliwość wejścia na teren Olivia Garden, czyli przestrzeni, na której znajduje się tropikalny ogród z ponad 4000 roślin 150 różnych gatunków. Ogród znajduje się na parterze, a na jego powierzchni również mamy restaurację o nazwie Tiki green bar, gdzie można coś zjeźć i napić się drinków w wyszukanym szkle.

Dla mnie to jest wspaniałe miejsce. Pomijając walory biznesowe, ono jest po prostu doskonałe dla naszego organizmu pod każdym względem. Każdy zmysł Waszego ciała podziękuje Wam za wizytę - dużo zieleni, przestrzeń, nawilżone powietrze i cisza… Jedyne co może być czasem niekomfortowe, to temperatura - choć to też mocno indywidualna sprawa.

Zatem, jak już zdecydujecie się na odwiedziny Olivia Top, to konieczne pamiętajcie o Olivia Garden i zapuście się tu na nieco dłuższy czas, aby po prostu odpocząć.

Działanie na zmysły

Kontynuując moje oceny pod względem działania na zmysły, Olivia Top wypada bardzo dobrze.

Ocena i podsumowanie

Jak się pewnie domyślacie po powyższym opisie, tu jest bardzo wysoko. Zarówno samo miejsce (piętro widokowe), jak i restauracja Vidokówka czy ogród tropikalny Olivia Garden są w pełni do polecenia i daję 10/10. To jest pozycja na liście "must see", jeśli wybieracie się na kilka dni do Trójmiasta i chcielibyście zjeść coś dobrego w ciekawym i malowniczym miejscu. Tak, wiem - to nie ta modna starówka itp. Spoko, rozumiem. Ja bywam w Trójmieście kilka razy w roku i jadam w wielu różnych miejscach. Ale zarówno Olivia Top, jak i Restauracja nad Potokiem, to są pewniaki, które będę polecał zawsze i każdemu.

Niektóre restauracje urzekają lokalizacją, niektóre wystrojem i klimatem, inne obsługą, a jeszcze inne mają po prostu doskonałą kuchnię. Niektóre mają te wszystkie cechy razem wzięte, a część z nich dodatkowo zawsze utrzymuje taki sam standard. Nie wiem, czy też czasem tak macie, ale raz wybierzecie się do restauracji i jest wszystko super, a innym razem zupełnie co innego - taki mocny rozjazd w tzw. Customer Experience, czyli na polskie "Doświadczeniem Klienta". W przypadku Olivia Top, zawsze jest tak samo - doskonale! Czasem mam malutkie "ale" do obsługi, bo siedzą ostentacyjnie w telefonach zamiast się gdzieś z tym schować, ale poza tym wszystko gra, tak jak powinno, a klimat miejsca, przestrzeń i zapewnione doznania wizualne, zawsze działają kojąco.

Na koniec jeszcze mapka z lokalizacją:

Inne wpisy
To jak to jest z tą Barceloną?
5
października 2015
To jak to jest z tą Barceloną?
Wreszcie nowy Bond, tylko bardziej z jajem
2
kwietnia 2015
Wreszcie nowy Bond, tylko bardziej z jajem